Aktorka pojawiła się na wernisażu Bogny Jarzemskiej-Misztalskiej. Tłumaczy, że dotychczas nie miała bliższego kontaktu z malarstwem. Jednak zarówno prace, jak i atmosfera panująca podczas wydarzenia bardzo jej się podobały. Laura Samojłowicz uważa, że artyści, którzy na co dzień reprezentują różne dziedziny działalności twórczej, powinni się wspierać i wzajemnie inspirować.
Laura Samojłowicz podczas wernisażu poznała mnóstwo ciekawych malarzy. Uważa, że różne formy ekspresji mogą się nawzajem uzupełniać. Atmosfera, która panowała podczas artystycznego wydarzenia, okazała się dla aktorki bardzo inspirująca.
– Obrazy są przepiękne. Dopiero zaczynam poznawać taką formę sztuki. Jestem zachwycona również atmosferą, jaka tu panuje. Poznałam wspaniałych ludzi, malarzy, którzy zaprosili mnie do siebie na pogawędki. Jestem pod wielkim wrażeniem. Pani Bogna to cudowna i bardzo ciepła osoba – mówi Agencji Newseria Lifestyle Laura Samojłowicz.
Aktorka tłumaczy, że w życiu prywatnym przyjaźni się z wieloma osobami spoza branży aktorskiej. W konsekwencji może poznawać odmienne punkty widzenia na rzeczywistość. Sama także stara się przekazywać zdobytą wiedzę ludziom, z którymi się spotyka.
– Dobrze, jeżeli artyści się uzupełniają. Moja przyjaciółka, Ona Winogrodzka, jest architektem i cieszę się, że jako aktorka mogę jej też „sprzedać” jakiegoś newsa, którego zaobserwowałam w aktorstwie, coś, co się dzieje fajnego w moim życiu. Ona także zwraca moją uwagę na wiele ciekawych kwestii. Tak samo jest z malarzami oraz innymi artystami. Możemy się uzupełniać, dawać sobie wzajemnie wspaniałą energię – tłumaczy aktorka.
Zdaniem Laury Samojłowicz nie tylko artyści powinni wzajemnie się inspirować i przekazywać sobie pozytywną energię. Każdy człowiek, żeby być szczęśliwy, powinien dzielić się uśmiechem i radością z innymi.