Aktor ograniczył swoją aktywność w mediach społecznościowych do minimum. Chociaż posiada profil na Instagramie, bardzo rzadko z niego korzysta. Tłumaczy, że nie czuje potrzeby dzielenia się ze światem swoim życiem prywatnym. Aplikacja służy mu jedynie, aby od czasu do czasu sprawdzić, co słychać u najbliższych znajomych i przyjaciół.
Z dobrodziejstw mediów społecznościowych obecnie korzysta większość osób pracujących w show-biznesie. Systematyczne prowadzenie kont na Instagramie czy Facebooku może pomóc zwiększyć popularność i rozwinąć karierę. Andrzej Nejman tłumaczy, że tego typu działania w ogóle go nie interesują. Na co dzień woli zająć się pracą artystyczną.
– Mam profil na Instagramie, ale jeszcze nigdy nic na nim nie opublikowałem. Założyłem konto, bo chciałem śledzić zdjęcia jakiejś modelki, której nazwiska już nawet nie pamiętam. Zabawne jest to, że mimo braku wpisów mam ponad tysiąc followersów – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Andrzej Nejman.
Aktor zwraca uwagę, że znaczna część wpisów publikowanych na Instagramie jest płytka i banalna. W konsekwencji on stara się zachować w stosunku do nich zdrowy dystans.
– Nie wierzę, że to, jaką dzisiaj zjadłem kanapkę, może kogokolwiek zainteresować. Nawet jeżeli tak jest, to nie wiem, czy chcę uczestniczyć w przekazywaniu tego typu treści – dodaje.
Andrzej Nejman obserwuje na Instagramie jedynie garstkę najbliższych osób. Aplikacja pozwala mu być na bieżąco z projektami zawodowymi, w jakich biorą udział. Jednak aktor tłumaczy, że korzysta z niej wyjątkowo rzadko, bo nie jest to typ rozrywki, który preferuje.
– Nie jestem wrogiem aktywności na Instagramie, mnie ona po prostu nie bawi. Mimo to czasami zdarza mi się zerkać, co zamieszczają moi znajomi, na przykład Paweł Małaszyński czy Olga Kalicka, która ma setki tysięcy followersów. Jednak nie jest tak, że stojąc w kolejce do apteki, sprawdzam Instagrama, mam ciekawsze rzeczy do roboty – tłumaczy aktor.