Konferencja technologiczna, na którą oddział sprzętu profesjonalnego Sony zaprosił specjalistów z pionu technicznego mediów elektronicznych, dealerów sprzętu i przedstawiciela naszej redakcji do hotelu Przystań, nad jeziorem niedaleko Olsztyna – dała nam wgląd w najbliższą przyszłość technologii multimedialnych – od realizacji, przez nowe technologie dystrybucji po archiwizację. Na koniec – dowiedzieliśmy się jak polscy naukowcy z Poznania wykorzystują do maksimum nowości technologiczne japońskiego giganta i żądają więcej!
HDR na ekranie – przyszłość nabiera blasku i barw
Od kilku lat kamery cyfrowe są w stanie zarejestrować obraz o zakresie dynamiki i gamie kolorów, który przekroczył już możliwości taśmy filmowej. Do teraz – największy pożytek mieli z tego realizatorzy programów i koloryści. Mając do dyspozycji szczegółową informację o obrazie od najjaśniejszych świateł do głębokich cieni i mogli ją tak skompresować, by uzyskać zamierzony efekt. Widz w kinie cyfrowym lub przed telewizorem miał na ekranie zakres reprodukcji kontrastu i gamy kolorów zgodny z obowiązującymi normami projekcji cyfrowej w kinie (normy DCI) i w telewizji HD (norma rec 709). Przyszła w końcu pora, by nowe technologie prezentacji oddały sprawiedliwość temu co rejestrują współczesne kamery, lepiej oddając blaski i cienie świata wokół nas. W salce konferencyjnej z widokiem na zamglone jezioro, na ekranie niedużego (30 cali) monitora referencyjnego OLED 4K HDR (model Sony Trimaster BVM X300), zobaczyłem inne, japońskie jezioro w blasku słońca oraz… przyszłość ruchomych obrazów. Jak zaczarowany patrzyłem na banalne scenki z weekendu. Dwoje młodych Japończyków biwakuje nad jeziorem, pod górą Fuji. To demo zrealizowano topową kamerą Sony F 65 CineAlta, bez żadnych reflektorów czy blend. Ujęcia w naturalnym, kontrastowym świetle słonecznego, jesiennego dnia i po zmierzchu przy świetle różnych zwykłych lamp – reflektory auta, girlandy LED, lampa naftowa itp. Najczęściej – pod światło lub z lampami w kadrze. Gdy poranne słońce wychyla się zza zbocza góry – prawie że oślepia widza, jak „w realu”, a jego odblaski na pofalowanej wodzie, podczas rejsu kajakiem – wyglądają jakbyśmy oglądali je na własne oczy.
Tak żywy, realistyczny i soczysty obraz zobaczyłem po raz pierwszy w życiu, a naoglądałem się perfekcyjnych technicznie ujęć w Stanach i Europie… Wprawdzie Sony przyznaje, że ten monitor nie odtwarza jeszcze całej, poszerzonej gamy kolorystycznej (w zakresie głębokiej zieleni) wg nowej normy ITU-R BT.2020, ale zakres reprodukowanych kontrastów to niewiarygodne 1:1 000 000. Obraz zachwyca bogactwem i głębią. To najnowsza wersja technologii świecących diod organicznych OLED. Dla porównania – oryginalne przeźrocze Kodachrome, przejrzyste w światłach i o maksymalnej gęstości optycznej Log D 3,5 – 3,8, reprodukowało kontrast około 1: 8 000. Nawet doskonała projekcja zmniejszała go wyraźnie.
Pierwsze modele odbiorników TV z technologią HDR są już w drodze na rynek. Zastosowany procesor obrazu X-Reality Pro pozwoli przeskalować programy nadawane w HD do wyższej rozdzielczości i szerszej gamy kolorów oraz doda im kontrastu. Zastosowano ekrany LCD z dynamicznym podświetleniem LED – diody podświetlające są sterowane sygnałem jaskrawości obrazu i dają pełną moc świetlną gdy w danym miejscu jest jaskrawy element a w cieniach – przygasają. Dzięki temu można reprodukować szeroką gamę światłocienia. Jak zwykle – na początek ceny tylko dla zamożnych koneserów. Ale czy kto pamięta, że dekadę temu 32 calowy TV LCD „HD ready” (czyli połowa lub mniej pełnej rozdzielczości HD) kosztował kilkanaście tysięcy zł?
Transmisja i programy w 4 K
Technologia HDR to element drugiej fazy standardu UHD, (4K) określona przyjętą normą ITU-R BT.2020. Właśnie wkraczamy w drugą fazę rozwoju – w pierwszej tylko zwiększono czterokrotnie rozdzielczość. Pozostałe parametry pozostawiono jak w HD. Teraz zajęto się poprawieniem pozostałych parametrów. Zaplanowano co najmniej sześciokrotny wzrost dynamiki obrazu – 600% dawnego zakresu tonalnego systemu PAL oraz znaczne poszerzenie palety barw. Częstotliwość odświeżania – czyli „klatkarz” w terminologii filmowej można zmieniać zależnie od treści sceny. Wraz z przestrzennym, dynamicznym dźwiękiem Dolby 5.1 – posiadacze domowego kina nowej generacji będą się mogli cieszyć pełnią wrażeń audiowizualnych. Ale co będzie można na tym sprzęcie zobaczyć? Przeprowadzono już pierwsze eksperymentalne transmisje na żywo w tej jakości. Telewizja watykańska np. wyposażyła jeden z wozów transmisyjnych do realizacji w 4K z użyciem kamer HDC 4300 oraz miksera i innego sprzętu firmy Sony. Użyto tego wozu do transmisji otwarcia bramy świętej, inaugurując Rok Miłosierdzia. Właśnie trwa. W Turynie telewizja RAI zarejestrowała w historycznym teatrze Regio operę „Cyrulik sewilski”. Użyto kamer Sony F 55 w konfiguracji transmisyjnej. W Niemczech – odbyła się transmisja satelitarna meczu piłkarskiego a w Anglii – wyścigów motocyklowych. Fragmenty mogliśmy oglądać na konferencji. Mimo angielskiej, deszczowej pogody, kolory kostiumów i maszyn były aż nazbyt jaskrawe. Studia filmowe w Hollywood mogą sięgnąć do swych zasobów. Rozdzielczość obrazu i zakres światłocienia, zarejestrowany na taśmie filmowej po re-masteringu doda nowego blasku sprawdzonym, wielkim produkcjom, prezentowanym teraz w pełni kras. Współczesne filmy, realizowane kamerami klasy Digital Cinema – też wymagają zabiegów by choć częściowo „odwrócić” kompresję walorów tonalnych oryginału kamerowego, dokonaną w postprodukcji wg obecnych standardów DCI. Pierwsza produkcja fabularna zrealizowana od podstaw z myślą o projekcji w technice HDR to rodzinna fantastyka naukowa Disney'a „Tomorrowland”. Ubiegłego lata weszła na ekrany wszystkich sześciu kin w USA wyposażonych w odpowiednie projektory laserowe. Następna była kreskówka. Oczywiście – wszystkie produkcje HDR muszą przejść również remastering do standardowej gradacji, bo projektory laserowe trafią z początku tylko do najdroższych kin.
Z myślą o producentach programów TV i transmisji na żywo – wprowadzono na rynek nowy tor kamerowy i kamerę HDC 4300 – bardzo zbliżoną do udanej serii 2500. Ma ona trzy przetworniki CMOS 2/3 cala i można jej używać z tymi samymi obiektywami HD z typowym mocowaniem B, co wcześniejsze modele. Można ją przełączyć na rozdzielczość HD lub UHD. Po zainstalowaniu upgrade – może być użyta do rejestracji 120 kl/sek. – ważne przy transmisjach sportowych.
Sieci TV transmitują w sieci
Kolejna prezentacja poświęcona była przenosinom transmisji na żywo z kosztownych łącz satelitarnych i światłowodowych do internetu. Użycie internetu dla potanienia kosztów transmisji telewizyjnej staje się powszechnym trendem, również w stacjach TV nadających finalnie przez nadajniki naziemne, przez satelity czy kablowo. Używane od ponad 20 lat złącze i protokół transmisji SDI odchodzi w przeszłość. Zastępuje go NMI (Networked Media Interface). Dużym wyzwaniem technologicznym okazało się ustalenie niezawodnych protokołów transmisji przez internet. Lista uwarunkowań i problemów była długa i zrozumiała tylko dla specjalistów z branży IT. Inżynierowie z Sony zajęli się dogłębnie tym problemem i ich rozwiązania zostały przyjęte jako obowiązujący, międzynarodowy standard przez SMPTE (amerykańskie stowarzyszenie inżynierów filmu i telewizji) jako norma ST 2059-2, a specjalnie opracowany kodek o niskim opóźnieniu LLVC – jako RDD 34. Wraz z tymi standardami – opracowano i wypuszczono na rynek kilka wyspecjalizowanych urządzeń, zaprojektowanych do współpracy z produktami innych firm. Na przykład wspomniany kodek stosowany jest przez 42 producentów sprzętu telekomunikacyjnego. Jako przykład podano stację newsową N1(CNN Adria) w Sarajewie, która ma studia newsowe w Belgradzie, Zagrzebiu i Skopje, z minimalną obsługą. Łącza internetowe przekazują sygnał i pozwalają np. sterować zdalnie kamerami na odległość – w tym wypadku do 400 km. Cały system transmisji na żywo zaprojektowano jako uniwersalny, mogący obsługiwać każdy format, nawet przyszłościowe 8K.
ODA do prawnuków
Wszyscy producenci cyfrowych materiałów audiowizualnych mają problem z archiwizacją ogromnej ilości danych. I tu Sony ma do zaproponowania sensowne i ekonomiczne rozwiązanie. ODA, czyli Optical Disc Archive, to druga generacja systemu archiwizacji opartego o kasety zawierające do 12 szt. płyt Blue Ray o jakości archiwalnej. Maksymalnie taka kaseta to w obecnej wersji 1,5 TB danych. Ten system, opracowany wspólnie z odwiecznym rywalem – firmą Panasonic, łączy niską cenę zakupu i koszty eksploatacji, wygodę, niewielkie wymiary i trwałość ocenianą na 50 lat. Kłopot transferu na nowsze nośniki spadnie na nasze wnuki i prawnuki. Dla porównania – taśmy do streamerów LTO przez ostatnie kilkanaście lat już trzy razy należało przekopiować, ze względu na zmianę formatu! Dopuszczalny zakres temperatur przy długoterminowym składowaniu to aż od -10 do +55 stopni Celsjusza! Można dużo zaoszczędzić, bo w praktyce nie potrzeba ogrzewania ani klimatyzacji. Zalecana jest sucha atmosfera. Zgodność z odtwarzaczami BD, pozwala w ostateczności wyjąć płytę z kasetki i odtworzyć ją pojedynczo, w wypadku braku dostępu do wygodnego systemu automatycznego archiwum. Średnich rozmiarów system ODS – L10 zawiera 10 kaset a największy – 101 kaset, czyli 1212 płyt. Oprogramowanie instalowane na komputerze zarządzającym (PC lub Mac) pozwala na wygodne katalogowanie i szybki dostęp do danych. W Polsce ATM korzysta już z takiego systemu.
Dwie nieduże kamery 4K z dużym potencjałem
Drugi dzień zaczął się od prezentacji najnowszych kamkorderów 4K, skierowanych do różnych segmentów rynku. Oglądaliśmy egzemplarze przedprodukcyjne. Obydwa modele to kontynuacja sprawdzonych typów. Pierwsza to PXW – Z 150 to zaawansowany „Handycam” dla zawodowych reporterów i dokumentalistów, z wbudowanym na stałe obiektywem Sony G 12x i większym sensorem niż to typowe w takich kamerach. Zastosowano najnowszą technologię obróbki sygnału Exmor RS. Dzięki pięciokrotnie wyższej szybkości odczytu zminimalizowano nielubiany efekt „rolling shutter”, powodujący deformację pionowych linii przy gwałtownych ruchach kamery oraz umożliwiono nagrywanie zwolnionego ruchu do 120 kl/sek. Rozmiar zaawansowanego sensora wynosi 13,2 x 8,8 mm i jest 38% większy od klatki filmu Super16. Dlatego, przy nagrywaniu w HD można wykorzystać tylko środek kadru – o rozmiarze zbliżonym do klatki Super8, uzyskując bezstratne zbliżenie 24x. Przy 4K – można bezstratnie powiększyć zakres obiektywu do 18 x. Minimalne oświetlenie – 1,7 Lx. Na karcie SDXC 64 Gb można zapisać 110 min. HD w Mpeg-2 50 Mb/sek. albo 60 minut UHD w XAVC L- 100 Mb/sek. Duża typowa bateria NP- 970 starcza do 400 minut pracy. Zarówno celownik jak i ekran – mają wysoką rozdzielczość. Waga kamery gotowej do pracy ok. 2,3 kg. Cena – dość atrakcyjna w porównaniu do podobnych kamer innych producentów. Druga kamera to też kontynuacja, w tym przypadku bardzo udanego modelu FS7. To sprzęt dla poważniejszych producentów. Pomyślano, by rozszerzyć rynek, udostępniając taką samą jakość obrazu w mniejszym opakowaniu, po bardziej atrakcyjnej cenie. Nowy model Sony FS5, to kamera z wymienną optyką i sensorem o rozmiarze Super 35. Mocowanie typu Sony E pozwala użyć praktycznie każdego obiektywu jakiego chcemy – stosując dostępne adaptery mocowania. Waga kamery z dostarczonym obiektywem 18 – 120 mm jest zbliżona do poprzednio wspomnianej i znacznie mniejsza niż „siódemki” co jest dużym ułatwieniem przy pracy w pojedynkę. Dla miłośników efektów specjalnych można przez 8 sekund nagrywać 240 kl/sek., co po normalnym odtworzeniu trwa ponad minutę! Tak jak poprzednio – dostęp do bardzo wielu funkcji poprzez przyciski na obudowie, wygodniejszy niż „grzebanie w menu ekranowym”. Dobry ekran LCD i celownik OLED, „festiwalowy” obraz i ergonomia pracy – zapewne szykuje się kolejny hit. Wspomniana FS7 otrzymała uaktualnienie firmware, pozwalające na powiększenie fragmentów obrazu w celowniku dla sprawdzenia ostrości, zdjęcia interwałowe oraz możliwość używania obiektywów od kamer TV 2/3 cala, dzięki ograniczeniu aktywnej części sensora do formatu klatki Super 16 (12 x 7 mm). Wymagany jest adapter mocowania.
Tokio – Poznań w 8K
Ostatnia prezentacja odbyła się po polsku i aż trudno było uwierzyć w to co nam powiedziano i pokazano. Najbardziej wymagający w Europie odbiorca zaawansowanego technologicznie sprzętu produkowanego przez Sony i inne firmy – czasem jednostkowo na specjalne zamówienie, to Poznańskie Centrum Superkomputerowo – Sieciowe. To jedyne miejsce w Polsce, gdzie na 6 metrowym ekranie można obejrzeć ruchome obrazy w rozdzielczości 8K, również trójwymiarowe. Rejestrują go dwie kamery Sony F65 z sensorami 20 Mpix połączone na najbardziej wyrafinowanym stereorig-u. Ale to osobny temat, bo warto będzie bliżej zapoznać Czytelników z pracami filmowców – naukowców z Poznania.
Tekst i fot. Andrzej M. Bogusz