Od kilku lat kamery cyfrowe są w stanie zarejestrować obraz o zakresie dynamiki i gamie kolorów, który przekroczył już możliwości taśmy filmowej. Do teraz – największy pożytek mieli z tego realizatorzy programów i koloryści. Mając do dyspozycji szczegółową informację o obrazie od najjaśniejszych świateł do głębokich cieni i mogli ją tak skompresować, by uzyskać zamierzony efekt. Widz w kinie cyfrowym lub przed telewizorem miał na ekranie zakres reprodukcji kontrastu i gamy kolorów zgodny z obowiązującymi normami projekcji cyfrowej w kinie (normy DCI) i w telewizji HD (norma rec 709). Przyszła w końcu pora, by nowe technologie prezentacji oddały sprawiedliwość temu co rejestrują współczesne kamery, lepiej oddając blaski i cienie świata wokół nas. W salce konferencyjnej z widokiem na zamglone jezioro, na ekranie niedużego (30 cali) monitora referencyjnego OLED 4K HDR (model Sony Trimaster BVM X300), zobaczyłem inne, japońskie jezioro w blasku słońca oraz… przyszłość ruchomych obrazów. Jak zaczarowany patrzyłem na banalne scenki z weekendu. Dwoje młodych Japończyków biwakuje nad jeziorem, pod górą Fuji. To demo zrealizowano topową kamerą Sony F 65 CineAlta, bez żadnych reflektorów czy blend. Ujęcia w naturalnym, kontrastowym świetle słonecznego, jesiennego dnia i po zmierzchu przy świetle różnych zwykłych lamp – reflektory auta, girlandy LED, lampa naftowa itp. Najczęściej – pod światło lub z lampami w kadrze. Gdy poranne słońce wychyla się zza zbocza góry – prawie że oślepia widza, jak „w realu”, a jego odblaski na pofalowanej wodzie, podczas rejsu kajakiem – wyglądają jakbyśmy oglądali je na własne oczy.
Tak żywy, realistyczny i soczysty obraz zobaczyłem po raz pierwszy w życiu, a naoglądałem się perfekcyjnych technicznie ujęć w Stanach i Europie… Wprawdzie Sony przyznaje, że ten monitor nie odtwarza jeszcze całej, poszerzonej gamy kolorystycznej (w zakresie głębokiej zieleni) wg nowej normy ITU-R BT.2020, ale zakres reprodukowanych kontrastów to niewiarygodne 1:1 000 000. Obraz zachwyca bogactwem i głębią. To najnowsza wersja technologii świecących diod organicznych OLED. Dla porównania – oryginalne przeźrocze Kodachrome, przejrzyste w światłach i o maksymalnej gęstości optycznej Log D 3,5 – 3,8, reprodukowało kontrast około 1: 8 000. Nawet doskonała projekcja zmniejszała go wyraźnie.
Pierwsze modele odbiorników TV z technologią HDR są już w drodze na rynek. Zastosowany procesor obrazu X-Reality Pro pozwoli przeskalować programy nadawane w HD do wyższej rozdzielczości i szerszej gamy kolorów oraz doda im kontrastu. Zastosowano ekrany LCD z dynamicznym podświetleniem LED – diody podświetlające są sterowane sygnałem jaskrawości obrazu i dają pełną moc świetlną gdy w danym miejscu jest jaskrawy element a w cieniach – przygasają. Dzięki temu można reprodukować szeroką gamę światłocienia. Jak zwykle – na początek ceny tylko dla zamożnych koneserów. Ale czy kto pamięta, że dekadę temu 32 calowy TV LCD „HD ready” (czyli połowa lub mniej pełnej rozdzielczości HD) kosztował kilkanaście tysięcy zł?
Tekst i fot. Andrzej M. Bogusz