Polonica to najstarsza, obok Konkursu Głównego, sekcja Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Prezentuje najnowsze międzynarodowe koprodukcje z polskim udziałem oraz filmy
ze znaczącym udziałem artystycznym polskich twórców. 41. Festiwal Filmowy w Gdyni
zaprezentuje pięć takich filmów (z lat 2015-2016): „Niewinne” Anne Fontaine, „Kosmos”
Andrzeja Żuławskiego, „Czerwony kapitan” Michała Kollara, „Maquinaria Panamericana”
Joaquina del Paso oraz „Ja, Olga Hepnarova” Tomasa Weinreba i Petra Kazdy.
„Niewinne”
Oparty na prawdziwej historii najnowszy film Anne Fontaine, autorki pamiętnych „Coco
Chanel” i „Dziewczyny z Monaco”. Francusko-polska produkcja, zrealizowana w całości
28
w Polsce z udziałem znakomitych polskich aktorek m.in. Agaty Kuleszy, Agaty Buzek, Joanny
Kulig, Anny Próchniak, Katarzyny Dąbrowskiej, Heleny Sujeckiej. Światowa premiera
filmu odbyła się w ramach Sundance, gdzie obraz został uznany przez magazyn „Variety”
za jeden z najlepszych filmów tegorocznej edycji, a także znalazł się w rankingu 10
najważniejszych produkcji festiwalu według „Vogue Magazine”. Film zyskał przychylność
zagranicznych krytykow za „hipnotyzującą rolę Agaty Buzek” (hollywoodreporter.com) i
„fenomenalną kreację Agaty Kuleszy” (screendaily.com) oraz „doskonały scenariusz” (thefilmstage.
com), „olśniewające piękno” i „malarskość kadrow, z ktorych każdy mogłby być
obrazem” (christianitytoday.com). Film został dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki
Filmowej.
„Kosmos”
Jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznego Festiwalu będzie projekcja francusko-
portugalskiego „Kosmosu” – pierwszego od 15 lat, a zarazem ostatniego film Andrzeja
Żuławskiego – uwspołcześnionej adaptacji „Kosmosu” Gombrowicza. Bohaterowie filmu,
Witold i Fuks udają się do prywatnego pensjonatu. Jeden nie zdał egzaminów na prawie,
drugi porzucił pracę u paryskiego projektanta. W zdawałoby się spokojnym miejscu
dochodzi do dziwnych sytuacji. Wrobel zawieszony na sznurku, dziwne znaki w ogrodzie
czy zniekształcone usta pokojówki skrywają tajemnicę. Nie tylko intrygująca zagadka zaprząta
głowę Witolda – zakochuje się on bez pamięci w zamężnej kobiecie. „<Kosmos>
udał się znakomicie. To jeden z najlepszych filmów Żuławskiego, dojrzały, niesilący się na
szaleństwo, a przecież szalony” – pisał Tadeusz Sobolewski w „Gazecie Wyborczej”.
„Czerwony Kapitan”
Koprodukcja czesko-słowacko-polska w reżyserii Michala Kollara. Polskim producentem
filmu jest MD4. Autorem zdjęć do filmu jest Kacper Fertacz. Film był współfinansowany
przez Regionalny Fundusz Filmowy w Krakowie.
Akcja filmu toczy się w 1992 roku. Po upadku komunizmu pozostało wiele nierozwiązanych
spraw kryminalnych, których sprawcy nigdy nie ponieśli kary. W ręce Krauza –
ambitnego młodego detektywa z Wydziału Zabójstw, wpada jedna z nich. Na miejskim
cmentarzu odnalezione zostaną zwłoki z licznymi śladami tortur. Świadomi niebezpieczeństwa,
Krauz wraz ze swoim partnerem, postanawiają rozwiązać zagadkę. Wszystkie
tropy prowadzą do „Czerwonego Kapitana” – owianego złą sławą specjalisty od “ostatecznych”
przesłuchań z czasow minionej władzy. Niewielu przeżyło spotkanie z nim. Film
świadomie nawiązuje do poetyki czarnego kryminału amerykańskiego. W roli głównej
wystąpił Maciej Stuhr.
„Maquinaria Panamericana”
Rzadki przykład koprodukcji meksykańsko-polskiej. Reżyser Joaquin del Paso to urodzony
w 1986 roku Meksykanin, absolwent szkoły filmowej na Kubie (EICTV). W 2013 roku
ukończył PWSFTviT w Łodzi i właśnie Szkoła Filmowa w Łodzi jest koproducentem tego
filmu. Del Paso to pomysłodawca i wspołzałożyciel kolektywu filmowego Amondo Films,
który działa w Warszawie, Delhi i Meksyku. Współpracuje jako autor zdjęć przy licznych
projektach dokumentalnych i fabularnych w Polsce i za granicą. „Maquinaria Panamericana”
jest jego debiutem fabularnym. Film miał swoją premierę na tegorocznym festiwalu
w Berlinie w sekcji Forum. To komedia absurdów – obraz działania w sytuacji zagrożenia,
którego akcja toczy się w firmie w sytuacji niespodziewanego zagrożenia bankructwem.
W walce o „firmową rodzinę” chodzi o przetrwanie za wszelką cenę – bez względu na
konsekwencje.
29
„Ja, Olga Hepnarova”
10 lipca 1973 roku 22-letnia Olga Hepnarova celowo wjechała wynajętą cieżarowką w
przystanek tramwajowy w centrum Pragi. To tragiczne wydarzenie stało się kanwą czesko-
słowacko-polskiego filmu „Ja, Olga Hepnarova” Tomasa Weinreba i Petra Kazdy. Tytułową
rolę w filmie kreuje młoda, zdolna polska aktorka Michalina Olszańska. Polskim
producentem filmu jest MediaBrigade, a film został wsparty przez Odra-Film w ramach
Dolnośląskiego Konkursu Filmowego oraz przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Autorem
zdjęć jest Adam Sikora. W filmie w rolach drugoplanowanych zobaczymy wielu polskich
aktorow, m.in. Malwinę Turek, Szymona Piotra Warszawskiego, Martę Mazurek i Krzysztofa
Kulińskiego.
Z 25 osob obecnych tego tragicznego dnia na przystanku, osiem zginęło, a 11 zostało
ciężko rannych. Zapytana o motyw, Hepnarova odpowiedziała następująco: „W żaden
sposob nie żałuję tego, co stało się na tamtej ulicy. Nie miałam zamiaru zranić tych konkretnych
osob. Było mi wszystko jedno, kto umrze. Liczył się tylko cel, ktory chciałam
osiągnąć. Chciałam zemścić się na całym społeczeństwie, włączając w to moją rodzinę,
na wszystkich, ktorzy traktowali mnie wrogo. Jeśli społeczeństwo myśli, że może zniszczyć
jednostkę, jednostka ma takie samo prawo, aby zrujnować społeczeństwo”.
Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny Festiwalu, podkreśla: – Nie wyobrażam sobie
Festiwalu bez Polonikow. To sekcja ukochana przez widzow, a także sekcja o szczegolnym
symbolicznym znaczeniu, pokazująca jak bardzo aktywni są polscy filmowcy na świecie
i jak wielki wkład wnoszą w projekty prawdziwie międzynarodowe. W obecnej epoce
koprodukcji jest to szczegolnie ważne i cenne.