Gwiazdy telewizyjnego programu „Królowe życia” jednogłośnie przyznają, że nie mogą się doczekać premiery filmu „365 dni”, realizowanego na podstawie głośnej powieści Blanki Lipińskiej o tym samym tytule. Gabriel Seweryn i Rafał Grabias zdradzają, że widzieli już fragmenty produkcji. Ich zdaniem będzie ona hitem, ponieważ Polacy z roku na rok stają się mniej pruderyjni i częściej rozmawiają o seksie.
Rafał Grabias zdradza, że podczas seansu widź będzie zaskakiwany różnego rodzaju atrakcjami wizualnymi. Jego zdaniem książki, choć działają na zmysły, nie zawsze są w stanie ukazać pikantne szczegóły miłosnych opowieści.
– Po przeczytaniu książki Blanki mam nadzieję, że film będzie jeszcze bardziej pikantny. Czytanie, co prawda, działa na wyobraźnię, ale ekranizacja może dużo pokazać. Na ekranie pojawią się piękne ciała, przystojny Massimo, piękna kobieta, no i seks – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał Grabias.
Z Grabiasem zgadza się jego partner – Gabriel Seweryn. Zaznacza także, że miał już przyjemność oglądnąć wybrane sceny filmu i zrobiły one na nim duże wrażenie. Zwłaszcza scenografia nawiązująca do klimatów śródziemnomorskich bardzo mu się podobała.
– Kawałek filmu, który obejrzeliśmy, był bardzo dobry. Świetne otoczenie, włoskie klimaty i słońce. Myślę, że film będzie hitem – dodaje Gabriel Seweryn.
Bohaterowie show „Królowe życia” zauważają, że Polska z biegiem czasu robi się coraz mniej pruderyjna. W związku z tym film, który opowiada o seksie, może okazać się dużym sukcesem i przyciągnąć do kina sporą publiczność.
– To nie jest tak, że wszyscy Polacy są pruderyjni. Uważam, że nadszedł już czas na takie filmy – tłumaczy Rafał Grabias.
– Większość ludzi rozmawia o seksie – dodaje do wypowiedzi partnera Gabriel Seweryn.
Zdaniem Grabiasa i Seweryna w Polsce o seksie często nadal mówi się w sposób wulgarny i niesmaczny. Filmy takie jak „365 dni” mogą pomóc w rozpoczęciu innego, zupełnie nowego dialogu, którego podstawą będzie wartość estetyczna, subtelność i sensualność.
– Często o seksie rozmawia się w wulgarny sposób. Jednak nie chodzi o to, żeby rozmawiać o nim wulgarnie, ale żeby robić to ze smakiem – mówi Rafał Grabias.