Na ekrany wchodzi najnowszy film M. Krzyształowicza „Pani z przedszkola”, a w „Film&TV Kamera” poruszamy aspekty dźwiękowe w tej realizacji.
– W filmie wykorzystywane są tzw. zarzutki dźwiękowe, czyli zastosowanie dźwięku kolejnego ujęcia chwilę wcześniej, co łączy ze sobą, spaja to, co widzimy na ekranie (jest to krótka, kilkusekundowa zakładka, inaczej nazywana mostkiem dźwiękowym), zapewniając większą płynność przejścia montażowego. Często ten element jest składową roletek, które stają się łącznikiem między scenami. Wizualnie urozmaicone efektami specjalnymi wykonanymi przez Efektpol i uatrakcyjnione dźwiękowo za sprawą nieoczywistych rozwiązań dźwiękowych. Choćby wykorzystany na roletce dowcip dźwiękowy w formie plusku, który pojawia się po scenie rozmowy z potencjalnym samobójcą, który chce skoczyć z mostu do wody.
Niezsynchronizowany (bo trwający zbyt długo) gong do drzwi podkreśla absurdalność sceny, ale nada jej też płynności i wprowadza rytm. Spadająca pionowo roletka z dźwiękiem bombek i dzwoneczków odsłania scenę wigilijnej kolacji. Synchroniczny dźwięk szurania parawanu o podłogę towarzyszy roletce naśladującej owo przesunięcie i wzmacnia efekt odsłonięcia tego, co powinno pozostać niewidoczne (zdrada małżeńska) – pisze Malwina Czajka w tekście „Co jest ukryte”. Cały artykuł można przeczytać w wydaniu 4/2014, zapraszamy.