10 razy Polska ubiegała się o Oscara dla najlepszego nieanglojęzycznego filmu ( ostatnio m.in. „Katyń” Andrzeja Wajdy i „W ciemności” Agnieszki Holland), nie udało się zdobyć wymarzonej statuetki. Aż do tej pory! Film Pawła Pawlikowskiego pokonał „Lewiatana” Andrieja Zwiagincewa, „Mandarynki” Zazy Urushadze, „Timbuktu” Abderrahmane Sissako i „Dzikie historie” Damiána Szifrona. Oscar dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego to ogromny sukces polskiego kina.
Przy tej okazji z przyjemnością sięgamy do archiwalnego wydania Film&TV Kamera, gdzie pisaliśmy o „Idzie” z perspektywy postprodukcji w warszawskim studiu DI Factory. Oto fragment tekstu Lecha Jakubika:
W przypadku „Idy” zastosowano najnowsze rozwiązania dostępne na polskim rynku postprodukcji. Film kręcony był cyfrową kamerą ARRI Alexa Studio z rekorderem plików Codex. Znany z niezawodności rekorder wykorzystywany jest w największych produkcjach filmowych świata. Rejestruje pliki w wysokiej rozdzielczości i bardzo ułatwia proces montażu i konformingu, dzięki spójnemu nazewnictwu plików i dokładnej rejestracji timecode’ów – co ma ogromne znaczenie w dalszej postprodukcji.
Jeśli chcecie kupić to wydanie, zapraszamy do kontaktu: kamera@unit.com.pl
Zostało jeszcze trochę egzemplarzy archiwalnych.