Ksiądz Andrzej Luter od lat związany jest z polskim kinem – jako krytyk, ekspert, a nawet aktor. W Kamieniach na szaniec wystąpił we wszystkich tych rolach. Jak sam podkreśla, nowy film Roberta Glińskiego to bardzo ważna produkcja, która wzrusza i pokazuje ideały bliskie współczesnej młodzieży.
Ksiądz Andrzej Luter od lat wspiera polskie kino. Jego udział w produkcji Roberta Glińskiego nie jest dziełem przypadku. Duchowny był zaangażowany w projekt niemal od samego początku. – Znam osobiście reżysera i uczestniczyłem w filmie jako konsultant liturgiczny – opowiada ksiądz, którego rola nie ograniczyła się jednak jedynie do konsultacji.
W Kamieniach na szaniec oglądać możemy go również w epizodycznej roli podczas harcerskiego ślubowania. – Producent dzięki temu zaoszczędził na moim kostiumie – śmieje się duchowny.
– „Kamienie na szaniec” to bardzo ważny film o normalnych, młodych osobach. W sytuacji ekstremalnej zachowali się po ludzku – czasami lekkomyślnie, ale również brawurowo i odważnie. Dzięki temu, ich zachowanie jest bliskie współczesnemu widzowi, który z filmu może wynieść coś dla siebie – mówi ksiądz Andrzej Luter. – Film Roberta Glińskiego to bardzo nowoczesna opowieść, która z pewnością trafi szczególnie do młodych widzów. Nie emanuje nachalnym i odtrącającym patosem, ale bardzo wzrusza. Mam nadzieję, że poruszy widzów tak samo, jak książka w 1943 roku – podsumowuje.
Film to wielka pasja księdza Lutra. Jest stałym współpracownikiem magazynu „KINO” oraz miesięcznika „Więź”, w którym z Katarzyną Jabłońską współtworzy cykl artykułów Ksiądz z kobietą w kinie.
Kamienie na szaniec Roberta Glińskiego poruszą serca widzów już 7 marca. W role pierwszoplanowych bohaterów filmu – Zośkę, Rudego i Alka, wcielili się debiutanci – Marcel Sabat, Tomasz Ziętek oraz Kamil Szeptycki. Odtwórcom głównych ról partnerują najwybitniejsi polscy aktorzy – Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Andrzej Chyra, Krzysztof Globisz, Marian Dziędziel, Anna Dereszowska, Wojciech Zieliński oraz Olgierd Łukaszewicz.
(Na podst. Rabbitaction)