W czwartkowe przedpołudnie na Festiwalu Camerimage pokazano nowy film Andrzeja Żuławskiego. Twórca, który wraca po 15-letniej przerwie robi kino niepokorne, wbrew mainstreamowym oczekiwaniom.
Ale do tego zdążył nas już Żuławski przyzwyczaić. Nie inaczej jest tym razem. Kosmos to opowieść o bólu tworzenia widziana oczyma dwójki przyjaciół – kreatora mody i początkującego pisarza. Ale też opowieść o absurdach życia i absurdalnych sytuacjach, jakie wydarzają się w domu rodziny, u której przyjaciele spędzają wakacje. I o szaleństwie, jakim jest proces twórczy. Przeniesienie na ekran twórczości Gombrowicza to jednak niełatwe zadanie. Na ile się udało? Jury festiwalu w Locarno doceniło film, przyznając twórcy nagrodę za reżyserię.