Gdynia Campus, młodzi w kinie, muzyka filmowa – pozycją w budżecie czy przyczynkiem do sukcesu, rozwój scenariuszy, wsparcie mediów publicznych – iluzją czy rzeczywistością, kondycja krytyki filmowej, koprodukcja seriali, kina studyjne… to tylko niektóre z zagadnień tegorocznego programu Industry podczas 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Wisienką na torcie były niewątpliwie spotkanie z Radą Programową PISF, a także z nowym prezesem SFP – Grzegorzem Łoszewskim. Plus Happy Hours branżowego networkingu kończące kolejne intensywne festiwalowe dni.
Filmy, twórcy, spotkania
Polscy twórcy, jak co roku we wrześniu zaprezentowali swoje filmy w Gdyni. Poza 16 filmami w Konkursie Głównym mogliśmy zobaczyć 8 filmów w Konkursie Perspektywy, czyli razem dwadzieścia cztery pełnometrażowe tytuły (z czego trzynaście było debiutami i drugimi filmami reżyserskimi) wybrane z prawie pięćdziesięciu zgłoszonych. Do tego trzecia – jak co roku sekcja konkursowa – Filmów Krótkometrażowych oraz liczne sekcje pozakonkursowe i wydarzenia towarzyszące; m.in. stała już od kilku lat sekcja „Polonica” – pokazy zagranicznych produkcji zrealizowanych z udziałem polskich twórców, niezwykle popularna, bogata w programy edukacyjne „Gdynia Dzieciom” czy sekcje tematyczne organizowane z udziałem partnerów Festiwalu. Ta różnorodność propozycji i wielość treści pozwoliła zdecydowanie pełniej dyskutować o tym, jakie jest nowe polskie kino.
Dyskusje i debaty
Ale… należy pamiętać, że w Gdyni jest też miejsce na dyskusje i debaty. To cel i zadanie jakże ważkiej części filmowego święta, czyli programu Gdynia Industry.
„To niezwykle istotna część festiwalu. Ważna też dlatego, że tak przygotowaliśmy program, aby był maksymalnie aktualny. To ważne, żebyśmy poruszali tu w Gdyni kwestie, o których branża filmowa powinna dziś rozmawiać – mówiła, otwierając Festiwal, jego dyrektor artystyczna – Joanna Łapińska.
Jakie zatem tematy były poruszane podczas tegorocznego cyklu Gdynia Industry?
Gdynia dla najmłodszych
W tym roku obchodzone było na festiwalu 20-lecie cyklu Gdynia Dzieciom, tak więc podczas Gdynia Industry jeden z paneli dotyczył filmów dla młodego widza, sytuacji dzisiejszej i przyszłości tego kina. Były także rozmowy o muzyce filmowej i kompozytorach, o roli mediów publicznych, o dzisiejszej sytuacji oraz przyszłości kin studyjnych – to razem z Europa Cinemas i CICAE (Europa Cinemas to sieć kin, w ramach programu Unii Europejskiej „Media”; Confédération Internationale des Cinémas d’Art et d’Essai – Międzynarodowa Konfederacja Kin Studyjnych – red.), jak również pojawiły się rozmowy o inkluzywności w branży filmowej przygotowane razem z Europejską Akademią Filmową.
Warto zwrócić uwagę, że duża część Gdynia Industry jest przeznaczona dla młodych filmowców – „Ponieważ pomaganie im uważam za jedno z ważnych zadań, jakie stoją przed festiwalem w Gdyni. Stąd programy mentoringowe dla młodych, chociażby działający już od kilku lat cykl 1 na 1” – mówiła dyrektor artystyczna Festiwalu Joanna Łapińska.
Dobrostan nie tylko dla studentów
W tym roku nowością był Gdynia Campus skierowany do studentów szkół i wydziałów filmowych z całej Polski, którego program przygotowali sami studenci. Była praca warsztatowa, panele, masterclassy, jak i wydarzenia networkingowe. Nowością było też zauważenie jakże ważnego obecnie trendu w pracy filmowca, jakim jest wellbing, czy mówiąc bardziej „po naszemu” – dobrostan. W ramach tego „zauważenia” zorganizowane zostały 3 spotkania w kolejne dni Festiwalu pod wspólną nazwą „Punkt Mentalny”.
Organizatorkami i gospodyniami tych półtoragodzinnych porannych spotkań były psycholożki z Centrum Psychologii Wykonania wspierającymi i edukującymi wykonawców, dostarczającymi im wiedzę i narzędzia, wspierające osiąganie celów związanych z twórczością i sztuką.
Centrum przekazuje i upowszechnia specjalistyczną wiedzę o tym, jak działać skutecznie w zawodzie, przy zachowaniu jakości wykonania i dobrostanu jednostki w długoterminowej perspektywie. Dostarcza również narzędzia, dzięki którym wykonawcy mogą świadomie wybierać drogę do osiągania celów zawodowych w zgodzie ze sobą.
Codzienne spotkania zaczynały się jakże miłą i (co się szybko okazało…) potrzebną medytacją czy mówiąc bardziej „wprost” – chwilą skupienia, będącą wspaniałym oderwaniem od festiwalowego kołowrotka i prawdziwym czasem „dla siebie”. Aż się prosi o przełożenie tej sytuacji na codzienną pracę na planie i zaaplikowanie jej każdemu z filmowców; dla mniejszego zmęczenia, dla lepszej efektywności i zdrowotności psychicznej.
Centrum uczy adaptować specjalistyczną wiedzę, aby wykonawcy długoterminowo działali efektywnie, z zachowaniem jakości i przede wszystkim w kontakcie ze sobą. Psychologia jest jedna, natomiast należy ją dostosować w punkt, a do tego niezbędne jest poznanie i zrozumienie specyfiki funkcjonowania poszczególnych obszarów wykonania. W dłuższej perspektywie psycholożki z Centrum pracują z twórcami albo indywidualnie, albo z całymi zespołami nad budowaniem nawyków mających na celu zadbanie o zdrowie psychiczne i fizyczne, nad budowaniem samoświadomości i wzmacnianiem odporności psychicznej, kształtowaniem dobrych relacji czy też regulacją emocji.
Pamiętajmy, że filmowcy, podobnie jak sportowcy czy biznesmeni muszą dbać o siebie i swoją pracę w zawodzie. Potrzebują do tego szeregu umiejętności mentalnych między innymi takich jak koncentracja uwagi, radzenie sobie z presją, regulacja emocjonalna czy też zarządzanie zasobami energetycznymi.
Duże brawa zatem dla organizatorów, a szczególnie dla tych odpowiadających za program Gdynia Industry, że pośród tak wielu tematów, konkursów, debat, dyskusji i spraw filmowych wszelakich dostrzegają współczesne problemy świata artystów i pomagają wesprzeć rodzimych twórców najlepszą wiedzą, wskazać najnowocześniejsze rozwiązania, tak byśmy mogli w pełnym dobrostanie spotkać się za rok na 50. Jubileuszowym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Anna Szczerbińska