"11 minut" trafi w przyszłym roku na ekrany amerykańskich kin. O postprodukcji tego filmu w warszawskim studiu D-35 r: rozmawiamy na łamach grudniowego wydania Film&TVKamera:
– Reżyser zastosował tu pewne wybrane metody ze swojego malarstwa. Porzucił wymóg ciągłości koloru w kolejnych scenach, a zastąpił to podejściem indywidualnym do każdego kadru z osobna. To jest sytuacja unikalna, bo zazwyczaj trend jest odwrotny, w kierunku ujednolicenia – dowiadujemy się w D-35.
Cały wywiad na łamach Film&TV Kamera nr 4/2015 – dostępny w Empikach i kiosku na naszej stronie www.filmtvkamera.pl.